czwartek, 18 października 2012

znów zakupy? :/

Ja mam nadzieję, że w tym miesiącu już nic więcej nie kupię... Albo w zasadzie do końca roku... Ile można? Ale jak tu się oprzeć, kiedy tyle rzeczy się podoba :) No ale przejdźmy do sedna:

1) Pomadka Rimmel Kate Moss nr 101 - matowy, dość ciemny, brudny róż. Mam ostatnio fazy na maty, pomadek z drobinkami ani perłowych nie używam. Może mi się odmieni ;) Ta wydaje się być fantastyczna na jesień, ma naprawdę ciekawy kolor.... Nie sądziłam, że kiedyś polubię Rimmela ;)
2) Pomadka Rimmel Kate Moss nr  14 - teoretycznie odcień nude, choć ja bym powiedziała, że już wpada w bronz, bo jest mocno napigmentowana i nałożona na usta nabiera ciemniejszego koloru
3) Woda perfumowana Avon City Rush by Milla Jovovich - taaaak, jestem zbieraczem :) ale u mnie się nic nie marnuje ;) zdecydowanie zapach na wieczór i w mojej opinii jeden z ciekawszych wydanych przez Avon w ostatnim czasie.
4) Kredka do oczu Avon Glimmerstick Diamonds w kolorze Golden Diamond - jasnozłota, bałam się że będzie kupką brokatowych drobinek, ale na szczęście nie jest. Pięknie rozświetla
5) Błyszczyk Manhattan Water Flash w kolorze 56C - w zasadzie do szafy Manhattanu zaglądnęłam w poszukiwaniu zupełnie czegoś innego. Ale trafiłam na ten błyszczyk, którego kolor aparat raczyłwypaczyć ;) Tak naprawdę jest to delikatny róż wpadający w brzoskwinkę, a nie żadna landryna :) śmierdzi fermentem albo winiakiem, ale Manhattany chyba tak mają :P

Ha! Mam trochę materiału na recenzje, uzbierałam nawet sporo denka no i tag! Będę miała co robić :) Tylko odrobina czasu by sięprzydała :)

Ależ mi ten City Rush ładnie pachnie... :)

4 komentarze:

  1. Do końca roku bez zakupów?! Tak się nie da:)

    OdpowiedzUsuń
  2. też się chyba skuszę na ten zapach. Piękne pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ładne pomadki:) chociaż osobiście wolę błyszczyki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie posty :) wtedy nie czuję się samotna w swoim uzależnieniu zakupowym. jestem ciekawa tych pomadek kate moss, także czekam na rezenzję :) i nie obiecuj sobie, że do końca roku nie będzie zakupów - tak się nie da! :P

    OdpowiedzUsuń