Najfajniejsze są zakupy, gdy nie trzeba za nie płacić :D Mnie poszczęściło się wczoraj i mama sama zatargała mnie do Sephory i apteki, w celu nabycia kilku gadżetów :D Rzecz jasna skorzystałam (ale tylko troszkę :P) i stałam się posiadaczką kilku nowych produktów do pielęgnacji twarzy. Jakos na kosmetyki kolorowe nie miałam ochoty (sic!). Może kiedyś uda mi się ją wyciągnąć do MACa i będzie równie szczodra... :P
Tym oto sposobem pojawiły się u mnie:
- woda termalna z La Roche - Posay - jeszcze nigdy nie używałam żadnej z wód termalnych, ta będzie pierwsza. Zamierzam stosować na rano, jako że z rana nie używam żelu do mycia twarzy. Będę ją więc przemywać płynem micelarnym i tą wodą właśnie :)
- Bioderma Sebium Pore Refiner - taaaak, to jest to co zdecydowanie chciałam mieć! Nnie mogę się doczekać aż zacznęużywać :)))
- pomadka Tisane - mam wersję słoiczkową, ale zwyczajnie potrzebowałam sztyftu do torebki. Skorzystałam więc z okazji i jest :)
- próbka płynu micelarnego Bioderma Sensibio - cieszę się, że pani w aptece mi ją dała, też chętnie spróbuję :) ja generalnie płynu micelarnego używam dopiero od paru dni (jest to Dermika, w zapasie mam jeszcze AA), jeśli sama idea takiego kosmetyku przypadnie mi do gustu, to może zagości u mnie na stałe :)
- próbka kremu na trądzik Bioderma Sebium AKN - pewnie przetestuję i zapomnę, narazie nie przewiduję wielkich zmian w pielęgnacji mojej cery ;)
- próbka złuszczającego żelu do mycia twarzy Bioderma Sebium Gel Commant - ten produkt mnie bardzo ciekawi, szukam dobrego peelingu i być może będzie to ten
- pędzelek do oczu Sephora Professionnel nr 23 - idealny w wewnętrzny kącik, do nieco precyzyjniejszego nakładania cienia
- pędzelek do oczu Sephora Professionnel nr 14 - kupiłam z myślą o rysowaniu nieco grubszej linii na dolnej powiece.
Od lewej: nr 23 (szerokość włosia 0,5 cm) oraz 14 (szerokość włosia 0,7 cm)
I to tyle :) Sama jestem ciekawa tych wszystkich produktów, na kilka naprawdę liczę.
Chyba zrobię notkę o najobrzydliwszych szminkach jakie posiadam. Mam kilka kandydatek, któe najchętniej zwodowałabym w śmietniku, ale jakoś walczę i szukam na nie sposobu :P
Również uwieeelbiam takie zakupy z mamą :D
OdpowiedzUsuńA powiedz mi ile kosztyje ten pędzelek nr 14?
jeden kosztowal 29 zl, drugi 35 zl, ale nie pamietam niestety ktory ile :)
UsuńDzięki :)
UsuńUhuhu, no to zakupy się udały :D Mam tą wodę termalną i jestem z niej bardzo zadowolona. Świetnie koi skórę :)
OdpowiedzUsuńOj tak, takie zakupy są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńAle masz dobrą mamę :D Moja gdyby wiedziała ile wydaję na kosmetyki to chyba by się przewróciła :)
OdpowiedzUsuńKochana, zostałaś u mnie oTAGowana, jeśli masz ochotę wziąć udział w akcji to zapraszam
Usuńhttp://kaczkazpieklarodem.blogspot.com/2012/10/tag-zostaam-otagowana-akcja-pazdziernik.html
o kurcze, dzieki :D moj pierwszy tag :) wkrotce postaram sie go ogarnac :)
Usuńtisane bardzo lubię,ale tej wersji jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuń