czwartek, 28 lutego 2013

mini zbiorcze zakupy :)

Muszę przyznać, że ostatnio rewelacyjnie wychodzi mi unikanie wszelkich kosmetycznych wydatków. Być moze dlatego, że cierpię na chroniczny brak pieniędzy i skąpstwo jednocześnie ;) masę pieniędzy w tym okresie zimowym przeżera (dosłownie) moja czterokopytna ulubienica, no i coś kosztem czegoś: więcej dla niej, mniej dla mnie :) ale nie narzekam, bo akurat tego co niezbędne mam pod dostatkiem :) Ponadto czeka mnie sporo wydatków kosmetycznych, ale w sferze gabinetowej: oczyszczanie cery, kwasy, usuwanie znamion (laserowe i chirurgiczne), nie jest lekko ;)

Ale przejdźmy do rzeczy, bo jednak dosłownie parę drobiazgów udało mi się kupić :)

Zdjęcie ma dziwną perspektywę, ale wierzcie mi na słowo, że robiłam je na trzeźwo :P

I tak, wreszcie skusiłam się na osławiony micelak Bourjois. Kosztował niecałe 14 zł, więc naprawdę ok. Opinie zbiera naprawdę dobre, a ż ja szukam produktu idealnego, nie mogłam przejść koło niego obojętnie ;) choć właśnie sobie przypominam, że w mojej szafce wciąż stoi próbka płynu Biodermy i prosi o zużycie :P walka o pozycję nr 1 będzie zacięta! :D

Stojąc przed półką Bourjois zaintrygował mnie rozświetlający peeling do twarzy (tu zacytuję producenta): "wzbogacony o drobinki bambusa i miąższ pomarańczy. Sprawia, że cera jest promienna. Daje efekt gładkiej i zregenerowanej skóry". Jak mam być szczera, to jakoś wątpię by był hitem, ale miał tak zachęcający kolor, no i ta pomarańcza... :) (liczę na przyjemne doznania zapachowe :P). 

Innym razem zrobiłam nalot na stoisko Inglota i nabyłam cień do powiek nr 22 - przepiękny fiolet opalizujący na złoto! Było tam tyle fantastycznych kolorów, że chyba będę musiała zrobić powtórkę ;) Jeśli chodzi o kolorówkę Inglota, to zdecydowanie mogłabym mieć wszystko ;)

I to tyle jeśli chodzi o moje niewielkie wydatki, czekam na lepszy okres finansowy :D

4 komentarze:

  1. zastanawiam się nad tym micelem, daj znać, jak się spisuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam że ten peeling się sprawdza bardzo dobrze, też chce go wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  3. a u mnie w miasteczku nigdzie nie ma Bourjois :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, nie masz dostepu do Rossmana? Mozesz sprobowac zamowic przez internet :)

      Usuń