poniedziałek, 7 stycznia 2013

len na suche włosy!

O zbawiennym działaniu lnu na włosy wogóle wiem nie od dziś. Nawet mój koń je len i wygląda bardzo dobrze ;) sama kiedyś miałam okazję wypić wywar z lnu (akurat wtedy na problemy z żołądkiem) i... no cóż... szczególnie smakowity nie był :D Na szczęście kosmetyk, o którym opowiem nie należy do artykułów spożywczych ;)

Będąc kiedyś na zakupach, mama wpadła w manię wyszukiwania szamponów (mama wogóle ostatnio lubi zakupy kosmetyczne, widać przeżywa drugą młodość :D). I oprócz tego, że do koszyka władowała szampony dla siebie, to z półki wygrzebała również coś dla mnie - szampon lniany do włosów suchych i łamliwych z Farmony. 
Niepozorna buteleczka mieści 300 ml produktu. Ja myję włosy codziennie (to mój fetysz :P), więc na moje potrzeby to raczej mało, ale za cenę niecałych 10 zł myślę, że spokojnie można zrobić zapasy ;) Generalnie owa plastikowa butelczyna przypomina pojemniczek na jakis pradawny specyfik babci. Drażni mnie w niej w zasadzie tylko jedno - dziura... Dozownik jest zbyt duży i wylewa się z niego niekiedy za dużo produktu w stosunku do potrzeb. Ale na tym koniec marudzenia!

Szampon jest przejrzysty, o leciutko żółtawym zabarwieniu. Zapach ma bardzo delikatny, taki właśnie lniany :) przynajmniej na tyle pozwala mi go ocenić moja infekcja górnych dró oddechowych, która to trzyma mnie w domu i powoduje, że aż tyle piszę na blogu, jak nie ja :P Pieni się raczej średnio, ale mnie osobiście zupełnie to nie rzutuje - grunt, że włosy są czyściutkie, a działanie kosmetyku widoczne!

A skoro już o działaniu na włosy mówimy - jest zbawienne! Śmiem twierdzić, że lepsze od mojego ukochanego Biosilka. Włosy przez cały dzień są mięciutkie, lśniące i wreszcie się nie stroszą. Moja czupryna ma tendencję do czapirzenia się w ciągu dnia, a po użyciu tego szamponu problem znika :) Sam zapach na włosach jest chyba niewyczuwalny (pozostawiam sobie margines niedopowiedzenia, bo mój węch trochę szwankuje). Szczerze przyznam, że nigdy wcześniej nie używałam produktów Farmony i jakoś nie mogłam się przekonać do tej firmy. Ten szampon to bardzo miłe zaskoczenie :)

Zdecydowanie zagości u mnie dłużej :)

1 komentarz: